Czy rekompensaty za wysokie ceny energii przeczą założeniom polityki klimatycznej?

16.11.2023

 

Mało kto zdaje sobie sprawę, że pod koniec października br. Urząd Regulacji Energetyki (URE) wypłacił przedsiębiorstwom z sektorów energochłonnych aż 1,746 mld zł rekompensaty za wysokie koszty energii w 2022 roku. Droga energia to oczywiście konsekwencja co najmniej kilku czynników. Jednym z nich jest jednak prowadzona na terytorium UE tzw. polityka klimatyczna. I tu dochodzimy do pewnego paradoksu... .

 

Na rekompensaty od URE za 2022 rok mogło liczyć 95 działających na terytorium Polski przedsiębiorstw z sektora energochłonnego, które w ubiegłym roku musiały się mierzyć z wysokimi kosztami energii elektrycznej. Chodzi głównie o firmy funkcjonujące w przemyśle metalurgicznym, papierniczym i petrochemicznym. Oficjalnym celem tego działania jest ograniczenie ryzyka przeniesienia produkcji ze wspomnianych branż do krajów, w których nie jest prowadzona polityka klimatyczna UE. Całość jest sankcjonowana ustawą z 19 lipca 2019 r. o systemie rekompensat dla sektorów i podsektorów energochłonnych.

Zastanawiając się chwilę nad istotą systemu rekompensat można jednak dojść do pewnego paradoksu. Polityka klimatyczna opiera się bowiem na założeniu, że utrzymywanie technologii wysokoemisyjnych co do zasady ma być przedsięwzięciem nieopłacalnym. Po to, między innymi, został wprowadzony handel emisjami CO2. W konsekwencji gospodarki państw opartych na węglu muszą generować większe koszty, od gospodarek opartych na "czystej energii".

Można oczywiście dyskutować czy takie podejście jest właściwe (szczególnie, że system handlu emisjami nie obowiązuje na całym świecie), ale z punktu widzenia ekologicznych planistów wydaje się ono być logiczne. Gdzie zatem paradoks i ściema? Ano tam, gdzie pojawiają się sankcjonowane przez tych samych "ekologicznych planistów" wszelkiego rodzaju wyjątki od reguły, wyłomy i inne rekompensaty.

 

Rekompensaty wypłacane przez rząd energochłonnym przedsiębiorstwom, które zużywają największe ilości "brudnej energii" przeczą koncepcji, że gospodarki oparte na węglu ma być drogie i nieopłacalne. W tym kontekście koszt polityki klimatycznej, który z założenia miał zachęcać do bycia "czystym" i niskoemisyjnym, jest w istocie niwelowany rekompensatą wypłacaną z budżetu centralnego. I wszyscy wiedzą, że tak być musi, aby firmy nie przeniosły produkcji do krajów, w których nie jest prowadzona polityka klimatyczna. Pytanie zatem - po co ona jest nam w ogóle potrzebna?

 

Twitter:

 

  


  

 

 

R E K L A M Y

.


 

 

 


 

 

 

R E K L A M Y


 

  

 

Blog Niewygodne.info.pl stosuje pliki cookies. 

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Dostępne na blogu niewygodne.info.pl pliki cookies zbierają, udostępniają i wykorzystują dane w ramach usług reklamowych Google. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat polecam kliknąc w następujący link:
Jak Google wykorzystuje dane gromadzone podczas korzystania z witryn i aplikacji naszych partnerów?

Więcej na: Polityka prywatności