Niedobór tylko 10 proc. gazu może wywołać aż 42 mld zł straty dla polskiej gospodarki

WPIS Z DNIA 7.09.2022 

Zdaniem analityków banku BNP Paribas, jeśli podczas zbliżającej się zimy wystąpią w naszym kraju 10-procentowe niedobory gazu, to nasze PKB może się obniżyć o 1,6 proc. Przeliczmy to jednak na konkretne pieniądze. Ostatni szacunek GUS-u dotyczący całego PKB mówił, że wyniósł on 2622,2 mld zł (2021 rok). Na bazie tych danych łatwo obliczyć, że strata polskiej gospodarki w przypadku tylko 10-procentowego niedoboru gazu może wynieść ok. 42 mld zł.

Departament Analiz Ekonomicznych i Sektorowych banku BNP Paribas opublikował wczoraj raport pt. "Polska: Czy wystarczy nam gazu na zimę? Przegląd sytuacji na rynku gazu ziemnego". Autorzy raportu wskazali, że wśród sektorów polskiej gospodarki, które są najbardziej narażone przez niedobór gazu znajdują się sektor tekstylny, surowcowy, żywnościowy oraz maszynowy. To tam dostawy gazu odpowiadają za ponad 30 proc. zużywanej energii. Dodatkowo gaz jest niezwykle istotny dla sektora produkcji nawozów sztucznych.

R E K L A M Y

  

 

Analitycy BNP Paribas przygotowali różne scenariusze tego, co może się wydarzyć zimą w zakresie dostaw gazu do Polski. W scenariuszu "czarnym" przyjęto, że od początku września 2022 roku, zużycie gazu kształtuje się na średnim poziomie z ostatnich 5 lat (firmy nie wprowadzają oszczędności zużycia), import LNG poprzez gazoport w Świnoujściu jest bliski maksymalnemu, wydobycie własne PGNiG jest równa wartościom sprzed roku, import gazu z Rosji nie istnieje, import gazu z Niemiec jest wstrzymany całkowicie, import gazu z Litwy pozostaje na poziomach zbliżonych do obecnych, a transfer gazu przez Baltic Pipe ograniczony jest w całym okresie jedynie do surowca wydobywanego w Norwegii przez PGNiG. Gdyby wystąpiła taka konfiguracja to Polsce zaczęłoby brakować gazu już w styczniu 2023 roku.

Wystarczy jednak, że firmy obniżą zapotrzebowanie na gaz o 15 proc. (względem średniego zużycia z ostatnich 5 lat), import z Niemiec znowu ruszy, a transfer gazu przez Baltic Pipe będzie równy maksymalnej przepustowości, to nie ma ryzyka jakichkolwiek niedoborów.

Co gdy niedobory jednak wystąpią? Analitycy BNP Paribas wskazują, że już 10-procentowe niedobory gazu mogą obniżyć nasze PKB o 1,6 proc. Ktoś powie, że 1,6 proc. to niewiele. Spróbujmy jednak to przeliczyć na konkretne pieniądze. PKB Polski w 2021 roku wyniosło zdaniem GUS ok. 2622,2 mld zł. Jeśli przyjmiemy tę wartość jako swoisty benchmark, to łatwo można obliczyć, że 1,6 proc. = ok. 42 mld zł. 

Niestety, ale bandyckie zachowanie Rosji i rosyjskiego Gazpromu przynosi konsekwencje. Ryzyko niedoborów istnieje i trzeba się z tym liczyć.

      

  

 

 

R E K L A M Y


 

 

 

    

 

 

 

Blog Niewygodne.info.pl stosuje pliki cookies. 

Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Jeśli nie wyrażają Państwo zgody, uprzejmie prosimy o dokonanie stosownych zmian w ustawieniach przeglądarki internetowej.

Dostępne na blogu niewygodne.info.pl pliki cookies zbierają, udostępniają i wykorzystują dane w ramach usług reklamowych Google. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na ten temat polecam kliknąc w następujący link:
Jak Google wykorzystuje dane gromadzone podczas korzystania z witryn i aplikacji naszych partnerów?

Więcej na: Polityka prywatności